wtorek, 29 sierpnia 2017

Strop - część 7 - Koniec zbrojenia i wielkie zalewanie

Cześć 

Wczoraj był wielki dzień! Nie tylko ukończyliśmy zbroić strop ale także go zalewaliśmy. Stres jaki towarzyszył temu wydarzeniu był ogromny. Wszelkie wątpliwości, czy wszystko wytrzyma. Czy nic nie pęknie. To było straszne. Sama praca związana z zalewaniem była dość męcząca.

Pierwszy raz pracowaliśmy z łatą wibracyjną co także było trudne do opanowania. Praca łaty dodatkowo obciążała strop uderzeniami co było dość niebezpieczne.

Na szczęście po kilku godzinach ciężkiej pracy wszystko dobrze się skończyło. Strop jest zalany i mniej więcej wyrównany i sobie stygnie. Wieczorem jak beton związał wystarczająco żeby po nim chodzić polaliśmy go wod. Dziś rano 0 6:00 było już kolejne podlewanie. 

W piątek i sobotę zaczynamy murować ściankę kolankową. Mam nadzieję że te dwa dni wystarczą. Są to tylko dwie warstwy więc dość szybko pójdzie. Potem już tylko pozostanie oczekiwanie na przyjście ekipy która wykona nam więźbę dachową. Ekipa od dachu zapowiedziała, że postawią więźbę w 2-3 dni więc dość szybko. Do momentu zanim wyschnie nam beton (30 dni) będziemy mieli czas wymurować kominy. Później będzie trzeba rozszalować strop i rozpocząć kryć dach deskami z szalunków i kłaść papę. Po tych wszystkich czynnościach zakończymy sezon budowlany na ten rok. Mam nadzieję że do końca Października skończymy. 

To tyle na dziś. Zapraszam do oglądania zdjęć :)





Wciąganie łaty wibracyjnej po drabinie. Masakra.


Lejemy, lejemy, w tle część już wibrowana



Przed wibrowaniem


Pompa w pełnej okazałości



Zawibrowywanie betonu łatą wibracyjną honda


Dzisiejszy poranek





czwartek, 24 sierpnia 2017

Strop - część 6 - Zbrojenie już widać koniec

Cześć
Nie ma co, lato się skończyło i jesień nam idzie, poranki i wieczory są już nieprzyjemnie chłodne. Trzeba powoli zakańczać sezon budowlany.

Po 3 ciężkich miesiącach walki w drutami mamy już prawie skończony strop. Dziś przyjeżdżają kierownik budowy z inspektorem na odbiór. W sobotę będzie czas na ewentualne poprawki. A wielkie zalewanie będzie w poniedziałek.

Dzisiaj i jutro zakotwię jeszcze szpilki do mocowania później murłat. Najcięższa robota jest skończona. Została już tak naprawdę kosmetyka całości. Mam nadzieję, że na dzisiejszym odbiorze wszystko będzie dobrze i nie będzie trzeba zbyt dużo rzeczy poprawiać.




Wyłaz na poddasze :)


Siatka zrobiona w narożach zbrojenia górnego


 Popodnoszone zbrojenie dolne na dystansach

Rozkładanie szpilek do murłaty

poniedziałek, 7 sierpnia 2017

Strop - część 5 - Zbrojenie już na półmeteku

Cześć

Zazbrojenie stropu jednak nie okazało się tak szybkie jak planowaliśmy. Samo rozłożenie drutu poszło w miarę szybko. Wszystko zwolniło w momencie skręcania drutem wiązałkowym siatki zbrojenia dolnego i docinanie wszystkich brakujących elementów.

Na chwilę obecną mamy już prawie całe dolne zbrojenie jednokierunkowe. Dziś zacznę docinać i zaginać górne. Po rozmowach z kierownikiem budowy dowiedzieliśmy się ze wystarczyło co 2 pręt odgiąć do góry na długości 1/5 szerokości płyty. No ale cóż siatka skręcona i nikt jej nie będzie rozbierał. Dołożymy drutu dodatkowo z góry. Płyta jest zbrojona jednokierunkowo no i dziwne jest że w projekcie nie ma informacji o zbrojeniu górnym po obwodzie (górne jest tylko przy podporach) dlatego dodatkowo aby płyta nie pękała przy obwodzie dołożymy zbrojenie górne z fi8 dodatkowo.

Oprócz zbrojenia zrobiliśmy jeszcze stemple w oknach które trzymają nadproża. 

Ostatnimi czasy pogoda także płatała nam figle. Raz ulewa a raz upał 48 stopni w słońcu. pomimo wolej soboty trzeba było siedzieć w domu aby nie dostać udaru. Przy dobrych wiatrach jeszcze 2 tygodnie.