Cześć wszystkim po dłuższej przerwie. Jak wszyscy wiecie, maj słońcem nie rozpieszczał. Liczne deszcze, brak słońca trochę utrudnił pracę. Ponad to gdy już dopisała pogoda musiałem być na uczelni i się uczyć do wiosennych egzaminów.
Co by tu dużo mówić. 2 tygodnie temu rozpoczęliśmy prace przy pierwszych szalunkach. Praca na pewno wygodniejsza niż murowanie. Lżejsza i przyjemniejsza. Deski są już przesuszone więc są dużo lżejsze. Wygodnie się z nimi pracuje.
Deski wraz z krokwiami zakupiliśmy w kwietniu w tartaku Drewlux w Iłży. Ceny za deski były takie jak u nas na śląsku ale cena za krokwie była blisko 150zł niższa na 1 m3.
Całość czyli:
-Kantowizna 12,5m3
-deski calówki 7m3
Kosztowała nas 13 tyś zł brutto wraz z impregnacją zanurzeniową i transportem HDS.
Nie obeszło się oczywiście bez zakupów w LeroyMerlin.
U nich zakupiliśmy gwoździe w 3 rozmiarach (po 5kg każdego rodzaju) 65mm, 70mm i 80mm długie.
Poniżej zdjęcia z prac :)
Widok od strony południowej.
Rozpoczynamy szalowanie stropu. Pierwsze podpory. Całość wykonana na belkach 90x40
Zaszalowane 2 pokoje. Trzeba jeszcze tylko podbić kliny.
Komin wentylacyjny z łazienki wraz z zaszalowanymi pokojami.
Wstępnie zaszalowana kuchnia wraz z przedpokojem. Deski wsparte są na bocznych podporach. Trzeba jeszcze ułożyć centralne podpory i zastemplować.
Widok z góry
Tu widzimy, że do zaszalowania pozostała łazienka z naszą sypialnią (dziura po prawej) oraz salon (po lewej stronie)
Komin od głównego pieca z CO.
W tej przerwie trzeba zamocować właz do wejścia na poddasze. Zrobimy go po rozłożeniu centralnych podpór.
Miejsce pracy. Docinanie desek. Jak widzicie na chwilę obecną, odpad desek jest bardzo mały. Staramy się aby odpady były jak najmniejsze.