czwartek, 9 stycznia 2020

Prawie koniec !!!

Cześć Wszystkim!!!

Dawno mnie nie było. Dużo pracy nie tylko na budowie ale i w życiu zawodowym. Jak by patrzeć na miesiące a nie na rok to jest ciągłość :P Nie było mnie rok, musiałem odetchnąć po tych ostatnich 3 ciężkich latach.

 Udało nam się zakończyć wszystkie dokumenty, pozwolenia i oddaliśmy dom. Mieszkamy w nim już od roku.

Pokażę Wam jeszcze trochę naszych realizacji.

Zacznijmy od kuchni:


 Budowa kuchni dzień pierwszy :) Może Was to zaskoczyć lub nie ale cała kuchnia została zakupiona w sklepach Leroy Merlin wybraliśmy opcję z projektantem i za niego nie musieliśmy płacić. Jest w cenie jeśli zakupi się meble.


Montaż kuchni dzień 2


Kuchnia koniec razem z AGD

A teraz pokażę Wam coś ciekawego. Niektórzy mówią że nie warto robić projektów, że projekt nie odzwierciedla potem stanu faktycznego itd. Dla wszystkich niedowiarków poniżej porównanie zdjęć z wizualizacji (po lewej stronie) oraz wykonanie (po prawej stronie).



Teraz Ubikacja :)


Ubikacja z początku wydawała się bardzo mała. Myślałem że będzie niekomfortowo się z niej korzystać ale po montażu całej armatury jest całkiem przyjemnie. Okazało się bardzo dużo miejsca.

sobota, 1 grudnia 2018

Problemów ciąg dalszy...

Cześć wszystkim,

Z góry przepraszam za brak postów. Praca, praca i jeszcze raz praca. Mam jednak również dobre wieści :D. Przeprowadziliśmy się. Na razie trochę na spartańskich warunkach ale z każdym dniem jest coraz lepiej.

Chcieliśmy szybko oddać dom jako ukończony aby dostać dotację do pieca ale nic z tego nie będzie. Korupcja w naszym kraju jest straszna. Nie możemy oddać domu z powodu studni. Pomimo że studnia nie wymaga zezwolenia nie możemy oddać domu z nią. Mamy dać na piśmie informację że jest to rozwiązanie tymczasowe i po wybudowaniu rurociągu się do niego podepniemy. Mimo że nie chcemy się wpinać w rurociąg miejski. No nic na razie robimy mapy i przygotowania do zgłoszenia studni z pozwoleniem zobaczymy co z tego będzie. 

Jeśli chodzi o dom to prawie zdążyliśmy z ociepleniem domu. W kilku miejscach nie zdążyliśmy z zaklejeniem styropianu klejem i siatką ale to takie niuanse. W środku nie mamy jeszcze drzwi, jeden z pokoi nie jest jeszcze zaczęty.

Mieszkamy już na swoim 4 tygodnie :D. Muszę powiedzieć, że prace to się nam teraz zatrzymały. Po pracy nie robię już nic. Chyba przez zimę sobie odpocznę po tych 3 ciężkich latach pracy na budowie, pracy zawodowej i studiowaniu. Na szczęście studia są już zakończone.

Piec i ogrzewanie pracuje bardzo przyzwoicie, niestety mamy beznadziejną bramę garażową i dużo zimna nią wlatuje. Brak drzwi trochę wychładza domek. założyliśmy koc w miejsce drzwi z garażu do domu więc jest lepiej no ale nie do końca idealnie. Spalanie w piecu chyba podam wam za rok xD. Teraz będzie nie do końca rzetelne (brak drzwi, kijowa brama, brak kratek wentylacyjnych - duże ciągi i straty ciepła przez kanały, brak wyłazu na poddasze - jest styropian) i tymi wszystkimi dziurami ucieka ciepło. Temperaturę mamy ustawioną na 22,4 stopnia. Wcześniej mieliśmy na 24 stopnie i było za gorąco. Teraz jest idealnie. Piec grzeje jednocześnie tylko 3 pomieszczenia (garaż, przedpokój i łazienkę) tu są wyższe temperatury ustawione. W pozostały pomieszczeniach temperatura utrzymuje się naturalnie na 22-23 stopnie i termostaty się nie otwierają. Dodatkowo nie mamy jeszcze odpowiednio wyregulowanego pieca do naszego regionu, komina i zapotrzebowania na ciepło. 

Dziś bez zdjęć musimy posprzątać aby zrobić jakieś ładne foto :P. Na przerwę wigilia-nowy rok mam urlop mam nadzieję że znajdę więcej czasu na przygotowanie mega wypasionego posta z serią zdjęć jak u nas już ta budowa wygląda. Biorąc pod uwagę, że się przeprowadziliśmy to już musi to jakoś wyglądać :P

Pozdrawiam i wszystkiego najlepszego na mikołaja jak byśmy się już nie widzieli. pozdrawiam!

środa, 10 października 2018

Studnia Głębinowa i dalsza aranżacja

Cześć wszystkim!

No i wodociągi wraz z sąsiadami z Jęczmiennej nas wystawili. Kasa przepadła a wodociągu nie ma. Długa historia i ciągnie się już rok.

Aby mieć święty spokój postanowiliśmy wybudować studnie głębinową. Zrobiliśmy badania elektrooporowe a potem rozpoczęliśmy kopać. Panowie zrobili odwiert i wstawili rury w ciągu 5 godzin. Odwiert poszedł na fi 200mm zaś rura wpuszczona ma średnicę fi 160mm. Pozostałość wokół została wypełniona żwirem. Niestety los nam z wodą nie sprzyjał z początku. zrobiliśmy odwiert na 21m. Na 22m była już lita szara glina. Podczas odwiertu nie stwierdzono żadnego żwiru. Sam piach na przemian z gliną. Według firmy studnia będzie nie wypałem i rury wkładamy na własną odpowiedzialność. Zaufaliśmy ekipie geofizyków z Katowic i kazaliśmy wsadzić rury. Według map przygotowanych przez geofizyków warstwa najbardziej wyglądającą na wodonośną stwierdzono na 6,38m-12,4m. Ufając mapą kazaliśmy ekipie wiercącej wstawić rury z sitem zbierającym wodę na głębokości 9-13m. Od 13-21m mamy rurę pełną w której zbiera się woda. To był chyba strzał w dziesiątkę. Studnia po kilku wy pompach szlamówki daje teraz krystalicznie czystą, miękką wodę w  ilości 100L/1h. W domu zamontowaliśmy Zbiornik hydroforowy o pojemności 300L. Jest on połączony z pompą głębinową wraz z automatycznymi sondami które włączają pompę.





W rurach mieści nam się 230L wody. Dodatkowo mamy 300L w hydroforze. 


Przyłącze rury wykonaliśmy jako przyłącze szwedzkie. Jest ono niewidoczne. Nie ma problemu ze strefą przemarzania ponieważ przyłącze jest 1,2m pod powierzchnią ziemi. Dzięki temu rozwiązaniu nie mamy niepotrzebnych kręgów które nieestetycznie wyglądają, mogą się zalewać wodą podczas mocnych opadów lub zamarzać zimą.

  
Z nad ziemi wystaje tylko taka mała czarna skrzyneczka

Tu mamy hydrofor wraz ze stacją sterującą. 

No ale to nie wszystko co nam się udało zrobić. W poprzednim poście pisałem że walczyliśmy z ocieplaniem stropu. Na wstępie bardzo dziękuję mojej szwagierce i przyjaciółce za pomoc w rozkładaniu gdyby nie wy pewnie bym się nie wyrobił. Ekipa (ta sama co robiła tynki i wylewki na parterze) wykonała nam wylewki na poddaszu. Wyszły bardzo dobrze. Tak więc poddasze mamy zakończone. Można zamontować wyłaz i o nim już zapomnieć. 





Ale to nie wszystko :). Rozpoczęliśmy również montaż mebli Delinia z LeoryMerlin. Przygotowywaliśmy projekt w sklepie a potem kupowaliśmy do niego meble oraz AGD. Ekipa miała montować 2 dni. Po 4 dniach składania dalej kuchnia jest nieskończona ale już prawie koniec.



Dawno nie było postu więc sporo się działo :) Mamy również prawie skończone łazienki i pokoiki :D. Ekipa od łazienki robi dość wolno ale na jakość nie możemy narzekać. Wszystko jest równo i pięknie docięte. 





Panele również kupiliśmy w LeroyMerlin na promocji za 22zł. Nie było by nic niezwykłego w tej cenie gdyby to były zwykłe drewniane panele ale są to winyle :D. Udało nam się ustrzelić je w ekstremalnie niskiej cenie 22zł/m2. Jeśli chodzi o kolor jest to w kolorze drewna - miodowy.

No i to by było na tyle na dziś! Do zobaczenia!

niedziela, 23 września 2018

Ocieplenie zewnętrzne i dalsza aranżacja

Cześć Wszystkim ponownie!

Koniec ocieplenia coraz bliżej. Styropian mamy przyklejony już prawie wszędzie - poza frontową ścianą. Ją zostawimy na sam koniec. Pozostałe ściany są już prawie w całości skończone.

Ponad to musieliśmy trochę popracować wewnątrz. We wtorek robimy wylewkę z mixokreta na poddaszu. Styropian nie był i w dalszym ciągu nie jest rozłożony na poddaszu. Będziemy kończyć rozkładać w poniedziałek. Zostało nam trochę rzeźbienia oraz rozłożenie folii. 




Oprócz tego mamy wykafelkowany już salon, kuchnię, przedpokoje. Wystarczy już tylko przeszlifować i pomalować ściany. 







Rozpoczęte zostały również prace związane z obiema łazienkami. Zabudowane zostały stelaże z Geberita płytą karton gips. Wybraliśmy płytę ogniochronną (jest niewiele droższa ale ma większą wytrzymałość). Patrycja ułożyła kafelki które będą na ścianę za prysznicem oraz dan stelażami. 




Zakupiliśmy również prawie cały sprzęt AGD do domu. We wtorek przychodzi ekipa od montażu mebli do kuchni. W piątek mamy dostawę AGD więc myślę że zaraz na początku października będziemy montować kuchnię na gotowo. 

Jak pamiętacie wspominaliśmy o tym, że mamy problem z wodą. Jest coraz gorzej z Gliwickim PWIK. Postanowiliśmy się całkowicie od nich uniezależnić. 2 tygodnie temu była ekipa geofizyków z Katowic, Panowie robili pomiary elektrooporowe. W zeszłym tygodniu otrzymaliśmy bardzo dobre informacje. Mamy 2 punkty na działce gdzie można wiercić pod studnię głębinową. Kontaktowaliśmy się już z kilkoma firmami. z 15 wysłanych zapytań tylko 3 firmy się odezwały. Wybraliśmy jedną z nich i w sobotę 29 września robimy odwiert studni głębinowej na 16m bo na tej głębokości mamy wodę. Przy dobrych wiatrach na początku października będziemy mieli wodę, gotową kuchnię oraz skończone łazienki :D Jeśli się to uda to przez resztę października będziemy malować pokoje, układać panele oraz skończymy ocieplenie zewnętrzne. Listopad będzie na przeprowadzkę :D

Do zobaczenia w październiku!!!

niedziela, 2 września 2018

Ocieplenie zewnętrzne

Cześć wszystkim,

Ostatnio posty są troszkę rzadziej za co z góry przepraszam. Prace bardzo zwolniły. Od 3 miesięcy mam nową pracę i trochę ciężej jak by ją pogodzić z budową. Mamy dużo prac które musimy we własnym zakresie zrobić. Część z nich jest porozpoczynana a nie jest skończona. 

Aktualnie robimy następujące rzeczy:

- ocieplenie stropu styropianem 15cm (mamy ok 50% zrobione ) Na to przyjdzie jeszcze folia i wylewka z miksokreta. - Chcemy przed zimą skończyć

- ocieplenie zewnętrzne ścian nośnych - jesteśmy w trakcie. Mamy gotowe ok 30%. Klejenie styropianu idzie dość szybko. Czasochłonne jest nakładanie kleju i wtapianie siatki oraz samo kołkowanie.

- Szlifowanie i malowanie ścian wewnątrz. - Po tym zabiegu rozkładamy panele w pokojach. Obie czynności robimy sami. 

Niestety czasu bardzo nam brakuje. Chęci wielkie ale czasu nie ma. Na pewno priorytetem będzie ocieplenie ścian i stropu. Wylewkę z miksokreta najwyżej zrobimy na wiosnę lub późną jesienią.

Do ocieplenia wykorzystujemy styropian firmy ARSANIT. Na ściany zewnętrzne zdecydowaliśmy się na styropian grafitowy o lambdzie 0,31. Do tego klej tego samego producenta + kołki 250mm.

W tym roku zostawimy na samym kleju z siatką. Tynk elewacyjny zrobimy w przyszłości.








niedziela, 12 sierpnia 2018

Aranżacja - część 1 - Kotłownia

Cześć

Trochę późno ostatnio posty i rzadziej bo ostatnio jesteśmy strasznie zabiegani. Ja zmieniłem pracę i mam nowe obowiązki oraz inne godziny pracy, u żony podobnie. Na budowie trochę rzadziej bywamy. No ale prace powoli posuwają się do przodu.

Jak już wiecie z wcześniejszych postów kafelkowałem kotłownię aby ekipa mogła kontynuować pracę. Obecnie już zakończyli budować kotłownię. Kończymy wygrzewać posadzkę. Są tak wysokie temperatury na dworze, że nawet nie było to konieczne ale dla bezpieczeństwa włączyliśmy na 2 tygodnie ogrzewanie. W środku było ponad 35 stopni. Nic nie szło robić ani na parterze ani na poddaszu bo tam jeszcze wyższa temperatura. 








Skoro nie szło robić nic w środku to pracowaliśmy na zewnątrz. Również było gorąco ale powiewał przyjemny wiaterek :D. Robiliśmy porządki. Posprzątaliśmy resztę krokwi jakie zostały, kawałki drewna ze wszystkich kupek. Wszystko zmagazynowaliśmy w jednym miejscu. Posadziliśmy róże, które od miesiąca stały w doniczkach. Zrobiliśmy ogrodzenie. 

Z takich ważniejszych spraw to pociągnęliśmy kabel energetyczny z domu do skrzynki rozdzielczej w drodze. Wykorzystaliśmy do tego celu kabel energetyczny 5x10mm2 w peszlu. Obecnie czekamy na podłączenie z energetyki licznika. 

Zakupiliśmy również materiał na ocieplenie zewnętrzne. W poprzednich postach pisaliśmy o wełnie. Wiele myśleliśmy o niej i jednak padło na styropian. Dlaczego? W sumie to sam już nie wiem. Ostatecznie chyba wzięliśmy pod uwagę cenę. Kupiliśmy styropian grafitowy lambda 0,31 o grubości 20cm. Całość z klejami, listwami startowymi, siatką itp wyszło 11 tyś. Gdybyśmy wybrali wełnę z rockwoola wyszło by nas ok 20 - 25 tyś. Więc 100% więcej. Te zaoszczędzone pieniądze przeznaczymy na materiał na pokrycie dachu (ok 12 tyś.)




Po blisko 6 tygodniach zamontowali nam parapety. Wybraliśmy parapety kamienne o grubości 3cm. Jasny kolor. Ładnie komponują się z naszymi jasnymi oknami, będą również pasować do ścian.